ipa

Kto jest na stronie

Odwiedza nas 144 gości oraz 0 użytkowników.

Archiwum

Bilans sezonu 2015

Klubowy bilansWyczekując dobrych warunków drogowych, zanim sezon motocyklowy 2016 na dobre się rozkręci, warto zrobić jakieś podsumowanie minionego sezonu, bo w Right Riders to czas na przemyślenia i wyciąganie wniosków. Okres zimowy 2014/2015 minął nam na klubowych imprezach, spotkaniach, rozmowach i snuciu planów. Część z nas upiększało i udoskonalało motocykle montując różnego rodzaju światełka, diody, syreny. Niektórzy rozebrali swoje maszyny do gołej ramy, aby przeprowadzić dokładny serwis i przygotować je do zaplanowanych wyjazdów. W końcu trzeba jakoś zimę przetrwać. Nieoficjalnie sezon 2015 rozpoczęliśmy wyjazdem do Częstochowy na Jasną Górę. Było zimno i mokro, a mimo tego, jak co roku przybyło kilka tysięcy motocyklistów. Podziękowania dla sióstr zakonnych, które nas ugościły. Natomiast oficjalne rozpoczęcie sezonu uczciliśmy wyjazdem poza miasto, by wraz z Right Riders Lębork, w niepowtarzalnych okolicznościach przyrody, przy ognisku i dobrej muzyce bawić się do białego rana. Następny dzień upłynął na wyjeździe do Janowca i zwiedzaniu ruin zamku, a na koniec, po przeprawieniu się przez Wisłę - wpadliśmy na kawę i ciastko do Kazimierza

Dolnego. Kolejnym punktem naszego rocznego planu było Zakopane. Cztery dni wystarczyły, aby objechać Tatry dookoła i nacieszyć oczy przepięknymi widokami Tatr Wysokich. Odwiedziliśmy Krupówki, jedliśmy oscypki, a wieczory spędzaliśmy w góralskich knajpach. W drodze powrotnej z Zakopanego obowiązkowym punktem był Kraków i wizyta u stóp Smoka Wawelskiego. Wyjazdy w dalsze trasy w kilkanaście motocykli z grupą przyjaciół są ekscytujące. Każdy z nas żył od wyjazdu do wyjazdu. Jednak żeby nie marnować czasu między wyjazdami, braliśmy udział w różnych imprezach. Zorganizowaliśmy turniej strzelecki dla Regionów IPA. Oprowadziliśmy po Warszawie motocyklistów, którzy dosiadali piękne Victory. Naprawdę robiły wrażenie i wzbudzały podziw przejeżdżające ulicami stolicy pięćdziesiąt dwa motocykle. Braliśmy udział w pikniku „Bezpieczeństwo z Policją”. Odwiedziliśmy zlot klubu mundurowego Barrelsów. Nasze motocykle były atrakcją dla dzieci w czasie Dnia Dziecka zorganizowanego przez Komendę Główną Policji. Braliśmy udział w ślubnej asyście honorowej naszego kolegi Marcina, a swoją wizytą sprawiliśmy niespodziankę dla dzieci podczas uroczystości komunijnej syna naszego Ridersa. Jednak największym wydarzeniem dla klubu był wyjazd na Nordkapp. Dystans ośmiu tysięcy kilometrów został pokonany w 2 tygodnie, często w niesprzyjających warunkach pogodowych. Deszcz i temperatura +5 C stopni potrafi zniechęcić, ale nie naszych Ridersów. Wrażenia z takiej wyprawy pozostaną w pamięci do końca życia.

Po powrocie z Norwegii czekał nas zlot w Lęborku. I Międzynarodowy Zlot Federacyjnych Klubów Right Riders. Oprócz Gospodarzy z Lęborka, byli goście z zagranicy: Right Riders Hranice i Right Riders Pilzno oraz Right Riders Warszawa wraz z przyjaciółmi z Francji. Znakomicie spędziliśmy kilka dni. Zwiedziliśmy Lębork, byliśmy nad morzem w Łebie, pokazaliśmy Gościom Hel, a na koniec popędziliśmy w kierunku Mazur. Tam obowiązkowym punktem było zwiedzanie Wilczego Szańca. We wrześniu nasz Klub został zaproszony na I Międzynarodowy Zlot Motocyklowy Branży Systemów Bezpieczeństwa zorganizowany w Rawie Mazowieckiej przez firmę Schrack Seconet. Znowu była okazja do spotkania z innymi motocyklistami. Poznaliśmy nowych ludzi, tańczyliśmy przy muzyce country, braliśmy udział w zawodach motocyklowych, a nawet jedną z konkurencji wygraliśmy!. Jednym słowem świetnie spędzony czas. Wszystko co dobre szybko się kończy. Postanowiliśmy zakończyć sezon kolejnym wyjazdem. Weekend zapowiadał się świetnie. Pomimo, iż był to już początek października temperatura sprzyjała turystyce motocyklowej. Pojechaliśmy do Nałęczowa. Czas płynął na spacerach, piciu życiodajnej wody, karmieniu łabędzi. Następnie wyskoczyliśmy do Lublina, aby zobaczyć kościół, który wybudował Jagiełło po zwycięstwie nad Krzyżakami w Bitwie pod Grunwaldem; wypić kawę na Starówce, a na koniec pojechaliśmy złożyć hołd  na Majdanku.
Tak właśnie spędziliśmy sezon 2015. Mamy to szczęście, że zakończyliśmy go w takim samym składzie jak rozpoczynaliśmy. Wszyscy są zdrowi i cali, choć na drodze sytuacji trudnych  nie brakowało. Teraz rozpoczynamy sezon 2016 roku, zapowiada się ciekawie. W planach wojaży zagranicznych mamy zwiedzanie Francji, a i krajowych tras będzie kilka.  A póki co – by nikomu nic się nie przytrafiło !

Sezon podsumował Meteo