To było wzruszające. Na adres klubowy przyszedł mail: jesteśmy motocyklistami z Francji, śledzimy wasze wyprawy na stronie klubowej, stajemy się fanami Right Riders. Przylatujemy do Warszawy, czy możemy się spotkać? OCZYWIŚCIE! Dopełniliśmy formalności w zaproszeniu i oto, w styczniowy, zimny i śnieżny wieczór spotkaliśmy się w clubhouse. Piątek, 25 stycznia 2013 r. nie był najlepszym terminem spotkania, bo Goście mieli czas ograniczony, a dla naszych motocyklistów zaczął się okres zimowych ferii, więc ustalenie priorytetu pomiędzy rodziną a klubem było oczywiste. Po wymianie pamiątek, temperatura spotkania szybko wzrastała i niebawem okazało się, że poza barierą językową nie istnieją różnice kulturowe.